W 2019 r. liczba zarejestrowanych śmiertelnych przedawkowań narkotyków w grupie młodzieży 14-18 lat wyniosła ok. 500, czyli tyle co każdego roku przez minioną dekadę. W 2020 r. śmiertelnych przedawkowań w tej samej grupie było już 954, a rok później 1146.
Statystycznie, te stosunkowo niewielkie liczby wyglądają alarmująco – w latach 2019-20 wzrost ilości zgonów wyniósł 94%, a w 2021 r. kolejne 20%.
Paradoks statystyk?
Oznacza to, że liczba śmiertelnych przedawkowań wzrosła, pomimo redukcji teoretycznie podstawowego ryzyka, jakim jest używanie nielegalnych substancji. Wyjaśnieniem tego paradoksu jest fakt, że w ponad trzech czwartych przypadków, tj. za 77% zgonów w 2021 r. odpowiadał fentanyl.
W liczbach bezwzględnych sytuacja prezentuje się jasno: w 2019 r. z powodu fentanylu zmarło ok. 250 osób w wieku 14-18 lat, co stanowi połowę wszystkich przypadków; w 2021 r. przyczynił się on do 884 zgonów – za pozostałe 260 odpowiadały benzodiazepiny 13%, metamfetamina 9%, kokaina 7%, oraz opioidy w postaci leków 5% i heroiny 2%.
Liczba przypadków innych niż fentanyl nie uległa zmianie, pozostając na poziomie ok. 250 zgonów rocznie; pozostałe ofiary to nieświadomi użytkownicy fentanylu.
Dlaczego fentanyl
W powszechnym obiegu, również w środowiskach naukowych, przyjmuje się, że fentanyl jest 100-krotnie silniejszy od morfiny. Jest to umowna wielkość. Badania nad właściwościami farmakologicznymi tej substancji prowadzone jeszcze w ubiegłym wieku, w latach 60. – 80., wykazywały, że w użyciu dożylnym fentanyl ma 400-krotnie silniejsze działanie niż morfina, a 50-krotnie przy zastrzyku domięśniowym.
Posiada również inne właściwości, szybciej przekracza barierę krew-mózg oraz, jako substancja lipofilna, wolniej ulega metabolizacji. Wszystko to przyczynia się do większego ryzyka przedawkowania oraz zmniejsza czas na pomoc.
Z drugiej strony, działa krócej niż heroina, co wymusza przyjmowanie większej liczby dawek – lub mieszanie z kolejnymi substancjami, wydłużającymi działanie i znów zwiększającymi ryzyko powikłań.
Opioidowy kryzys
W USA od lat panuje kryzys opioidowy, zwany często epidemią uzależnienia bądź – w ostatnim czasie – zaburzeniem używania leków opioidowych. U źródeł tego zjawiska leży tzw. opioidowa ewangelia, której głosiciele w latach 90. rozpoczęli kampanię w środowiskach uniwersyteckich i medycznych, budząc przekonanie o możliwości wyeliminowania z życia człowieka bólu, co miałoby przyczynić się do rewolucji w jego funkcjonowaniu i skokowego wzrosu poczucia dobrostanu – czyli zdrowia.
Wynikiem przyjęcia idei “życia bez bólu” było m.in. przepisywanie leków opioidowych na porządku dziennym, w każdym dowolnym wypadku, pomimo zagrożenia uzależnieniem, które ignorowano jako problem do zażegnania np. przez użycie innego leku.
Skutki tych powszechnych działań były różnorodne, a 100 tys. ofiar opioidów rocznie w USA, jest wynikiem wszystkich razem – tutaj dość zaznaczyć, że wielu pacjentów przerzuciło się z przepisywanych leków na inne, czystsze – i tańsze! – opioidy.
Nowe substancje zastępują
Z początku była to przede wszystkim heroina, jednak od 2006 r. rozpoczęły się drastyczne zmiany w całej scenie narkotykowej USA, charakteryzowane przez dwa główne czynniki. Przede wszystkim zaobserwowano nagły przyrost zgonów z powodu przedawkowań. Po drugie, organy ścigania po raz pierwszy zaczęły wykrywać na dużą skalę nielegalnie, pozamedycznie produkowany fentanyl i lokalne laboratoria.
Od tego czasu problem nieprzerwanie narasta. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na wzrost używania nielegalnych opiatów była źle prowadzona przez władze wielu stanów polityka ograniczania dostępu do leków. Wprowadzono monitoring i obostrzenia, w wyniku których lekarze przestali wystawiać recepty a pacjenci, nierzadko od lat uzależnieni, musieli szukać innych substancji dla zaspokojenia głodu.
Z czasem pojawienie się syntetycznych opioidów przyczyniło się do wyparcia z rynku tradycyjnych opiatów. Zanim to jednak nastąpiło, nieświadomi nabywcy dostawali substancje o mocy działania wielokrotnie przekraczającej wszystkie inne znane dotychczas.
Ilość zgonów z powodu przedawkowań rośnie do dziś, od 2013 r. można mówić o wzroście lawinowym.
Przejdź do drugiej części artykułu→
Żródła:
- Jermaine Jones Phd, The Unique Challenges of the Fentanyl Epidemic; Time, 6. kwietnia 2023
- National Institute on Drug Abuse
- Fentanyl: Receptor pharmacology, abuse potential, and implications for treatment; DOI: 10.1016/j.neubiorev.2018.12.005
- https://monitoringthefuture.org/
- Trends in Drug Overdose Deaths Among US Adolescents, January 2010 to June 2021; JAMA. 2022;327(14):1398-1400. doi:10.1001/jama.2022.2847
- Evaluation of Increases in Drug Overdose Mortality Rates in the US by Race and Ethnicity Before and During the COVID-19 Pandemic; JAMA Psychiatry. 2022;79(4):379-381. doi:10.1001/jamapsychiatry.2022.0004