Dwie świeże informacje o marihuanie, w jakimś stopniu pobudziły mnie do refleksji. Jedna pojawiła się w mediach drugą podał znany terapeuta. Popatrzmy.
Ten drugi to wyniki wieloletnich podłużnych badań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych. Wynika z nich, że użytkownicy marihuany w porównaniu z osobami nie korzystającymi z tej używki mają niższe IQ. Badanie metodycznie bez zastrzeżeń. Pojawia się pytanie i co z tego?
Wiele aktywności podejmowanych przez człowieka jest związanych z różnymi szkodami. Tak jest z używaniem narkotyków, piciem alkoholu czy sportem, także amatorskim. Robimy wiele rzeczy, które sprawiają nam przyjemność mimo pełnej świadomości, że jakoś nam to szkodzi. Czym więc jest obniżenie IQ? Z całą pewnością czymś co wiele osób jest w stanie zaakceptować, a wiele wyprzeć. Pomijam fakt, że nawet spory spadek IQ i tak pozostanie często niezauważony, zwyczajnie wiele osób nie korzysta ze swojego intelektu.
Fakt drugi, medialny. Dziewczyna paliła coś, co uważała za marihuanę i znalazła się na ostrym dyżurze, w zapaści. Jak znam życie z marihuaną to wiele wspólnego nie miało, jeden z wielu sprzedawanych jako zioło dopalaczy. Zezłościło mnie dramatycznie wmawianie, że to na pewno skun, że ten skun to jest strasznie straszny i że to jak żywność genetycznie modyfikowana.
Skun to zmodyfikowana marihuana. Najważniejszym i najsilniejszym składnikiem psychoaktywnym jest w niej THC. A po THC zapaści, zatruć ze skutkiem śmiertelnym nie ma. Takie wciskanie pod publiczkę kitu przynosi szkody.
Jasne, to już nie ta dawna marihuana co miała maks 4,5% THC. Przynosi więcej szkód bo silnie działa na emocje, daje szybciej i większą gratyfikację. Jasne ciasteczka z marihuaną to nie są delicje szampańskie i silniej nas zaburzają. Ale mieszanie zioła, choćby nie wiem jak mocnego z Mocarzem to brednie.
Wypada raczej powiedzieć – popatrz, nigdy nie wiesz co bierzesz, to, że diler mówi ci że to marihuana to rzadko prawda, mimo, że sam często w to wierzy. Może przy okazji warto zastanowić się nad depenalizacją posiadania klasycznych narkotyków, żeby handel dopalaczami przestał się opłacać.
Warto być uczciwym.